Rozmyślania kandydata lub kandydatki przy tarciu marchewki
- Dam radę…, przecież jestem super !
- Wszystko mi wychodzi, no… prawie wszystko.
- W końcu... - nobody is perfect.
- Ludzie mnie lubią. Codziennie mi to mówią. Podoba im się to, co i jak robię.
- Czyli ! - jestem w porządku !!!
- Ale co z tą głupią marchewką ?…, eeech. Kazali mi zetrzeć…, no to zetrę…
- drobiazg, też dam radę, - przecież wszystko mi wychodzi…
- Cha, cha, cha ! - takie głupoty, jak marchewka też…
- Ależ to pryska... Oooj ! ... i skaleczyć się można… Eee tam, nic to…
- Ale co będzie za miesiąc ? No, ciekawe… Czy będę już prezydentem ?????
- No pewnie, że będę !!! Ooczywiście. Przecież wszystko idzie dobrze.
- Taaak ! Zdecydowanie.
- Na pewno wygram. Muszę ! Innej opcji nie ma !
- Tylko..., cholera… - Czego ode mnie chcą te wredne szuje, które ciągle o mnie źle mówią i piszą ?? !
- Eeee, to nieważne. Ja robię wszystko dobrze ! Chcę robić dobrze i dobrze mi wychodzi. Chwalą mnie, podziwiają !!!
- Niestety, czasem te głupki koło mnie coś psują…
- No trudno, ludzie są tylko ludźmi.
- Naród wybacza, ludziska są poczciwe. Drobne potknięcia wybaczają…, zawsze !
- Taak ! - Za miesiąc będziemy świętować. To będzie sukces !
- Ale, ale ……, uważaj ! Trochę skromności nie zawadzi. Ostrożnie.
- No wiesz..., błędy ci się zdarzają; tak, jak ta cholerna wpadka trzy dni temu…
- Eee tam, było, minęło. To się więcej nie zdarzy.
- Noooo, a... jak się jednak zdarzy ?
- Oooch…, czy ja rzeczywiście jestem dobrym człowiekiem ? - Czy mam prawo rządzić ludźmi ? - Czy ja wiem, co dla nich jest dobre ?!?
- Eeej…, - Przestań !!! Takie myśli tylko ci szkodzą. - Daj spokój, jesteś całkiem w porządku.
- A ludzie sami nie wiedzą, co dla nich jest dobre. Trzeba im to pokazać.
- Ja wiem i pokazuję. Będzie dobrze, bez żadnych wątpliwości.
- Taaak, Prezydent, PREEZYYYDENT !!!!!!!!!