listy1Listy

Pamiętam jak codziennie sprawdzałam skrzynkę pocztową, czekałam na każdy list. Często przynosił więcej informacji niż bezpośredni kontakt, był dowodem pamięci i chęci zbliżenia. Literaturoznawcy w listach znajdują dowody przeżyć, uczuć, poglądów i postaw znanych osób.
Listy znalezione po latach "demaskują" skomplikowane relacje korespondujących ze sobą n.p. Chopina z Delfiną Potocką czy pełne anegdot listowne wypowiedzi Stanisława Lema i Sławomira Mrożka.Cytowane w powieściach są często głównym sposobem porozumiewania się bohaterów.

To czego nie można było otwarcie powiedzieć przemycano w listach pisanych m.inn. przez Tadeusza Borowskiego czy Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Listy to kopalnia prawdziwej wiedzy, źródło poznawania ludzi.
Dostawałam i czytałam wiele listów. Niektóre zmieniły moje patrzenie na otaczających mnie ludzi. Opowiem o kilku.
Listy mojego ojca do mamy - pełne miłości, podziwu, szacunku, troski. Przeczytałam je jako osoba dorosła, wiele lat po jego śmierci. Wtedy zrozumiałam jak głęboką, nie dającą się wyeliminować traumą było odejście tak kochającego i kochanego człowieka. I że ono naznaczyło całe dalsze życie mojej matki.
Pełne zabawnych błędów językowych listy od Wietnamczyków, których przez kilka lat uczyłam języka polskiego, warunkującego podjęcie studiów w Polsce. Pełne przede wszystkim niezwykłej wdzięczności za naukę, opiekę, pomoc w poznawaniu egzotycznego dla nich kraju. Mali, wystraszeni, z nieprawdopodobnym samozaparciem uczyli się języka, który miał być mostem od wojennego koszmaru do normalnej egzystencji.

Siłę sprawczą listów poznałam stosunkowo niedawno. Na warsztatach psychoterapeutycznych prowadząca zasugerowała, aby listownie podziękować tym, którym coś zawdzięczamy. Okazało się, że można znaleźć wielu takich adresatów. Skłoniło to ich do "rewanżu". Były tam ważne słowa, wzruszające, zbliżające, pogłębiające relacje.
Może warto taki zabieg rozpropagować?

Joomla Template - by Joomlage.com