szczescieSzczęście

Jeśli rzecz ma być o moim szczęściu, to cechuje je taka wieloaspektowość, że wyrecytuję jak dziecięcą wyliczankę.

Aby było, muszę czuć się wolna - to warunek sine qua non.

Wolność - najważniejsze dla mnie słowo, o dużym ciężarze gatunkowym. Jest bezgranicznie otwarte dlatego takie piękne. Daje szczęście przestrzeni, braku zniewolenia. Spętanie i niechciany przymus skutecznie mnie go pozbawiają.

Szczęście to także poczucie spokoju i bezpieczeństwa.

I bycie w podróży, doznawanie. Jest mi zupełnie obojętne, czy doznaję jej na Bliskim Wschodzie, czy na urokliwej polskiej prowincji z klimatem, który mocno w duszy gra.

To zapach powietrza w różnych miejscach wywołujący we mnie zwierzęcy zew natury.

To podwójna tęcza nad polami w szczególnie ciężkiej chwili życia i wdzięczność, że trwa mimo wszystko.

Szczęście to ludzie, z którymi kocham być i wzniosły nastrój po spotkaniach z nimi.

I zapach zdobytej wymarzonej książki a potem czytanie jej w ulubionym kącie domu.

I miejsca, w których pragnę być.

I drganie liści wierzby na wietrze i czmychająca wiewiórka, która tak blisko mnie zamiotła ogonem.

I bocian na ściernisku po żniwach. I zapach psich szczeniąt.

I pęd samochodu po kolejną czekającą przygodę.

I błyski słońca na tafli wody, i szum morza, i orgia barw w jesiennych górach.

I cudowne wspomnienia, których jestem pełna, i nadzieja na kolejne scenariusze ciekawego życia.

I pieszczota jesiennego słońca na skórze.

I szczęście z przeczytanych strof Gałczyńskiego:

,, Pyłem księżycowym być na twoich stopach,

wiatrem przy twej wstążce, mlekiem w twoim kubku,

papierosem w ustach, ścieżką pośród chabrów,

ławką, gdzie spoczywasz, książką, którą czytasz.

Przeszyć cię jak nitka, otoczyć jak przestwór,

być porami roku dla twych drogich oczu

i ogniem w kominku, i dachem, co chroni

przed deszczem."

Czy ja kiedyś bywam nieszczęśliwa? Zdarza się, gdy dopada mnie jesienna nostalgia i ból przemijania, a wyobraźnia podsuwa takie skojarzenia:

Babie lato snuje się jesiennie

bąk buczy swój nokturn spóźniony

słońce pieści skórę leniwie

pięknie, zbyt pięknie...

lecz rozkład młodości już rozpoczęty

real to czy marzenie?

Marzenia nie dopuszczają takich scenariuszy.

Joomla Template - by Joomlage.com