16 OrganyMoja Afryka - zapiski z podróży
Namibia - część druga

 

Kamienne Organy
Kiedy zejdziesz do doliny i staniesz cichutko, usłyszysz koncert. Za każdym razem inny, niepowtarzalny, jedyny. To wirtuoz Wiatr gra na kamiennych organach utwory skomponowane przez kompozytora Wiatr - jeśli tylko wieje wiatr.


Tuż obok Twyfelfontein znajduje się Dolina Piszczałek Organowych (Valley of the Organ Pipes).
Schodzimy do niewielkiej kotliny. Skały przypominają wyglądem rury organów. Powstały one w czasie kiedy prakontynent Gondwana zaczął się rozdzielać. Ich wiek szacowany jest na około 125 milionów lat.
Czy uda nam się posłuchać koncertu?
Nie mamy szczęścia. Wiatru ani na lekarstwo.

15 Organy

 

Kamienny Las
Już od dawna jedziemy drogami szutrowymi. Kurzy się okrutnie i w dodatku trzęsie tak, że mało nie pogubimy zębów. Usiłujemy dostosować prędkość do wybojów – szybko, wolniej i jeszcze szybciej.... W końcu okazuje się, że najmniej odczuwamy te wszystkie kamienie i muldy, gdy na liczniku mamy sto – sto dwadzieścia na godzinę. No to gaz do dechy.
Taka ekstremalna jazda sprawia mi wielką frajdę, więc pcham się za kierownicę. Obok na siedzeniu podrzemuje zmęczony mąż, z tyłu siedzi znudzony syn. Nagle nie wiadomo skąd, wybiegają dwie antylopy kudu. Ostro hamuję. Jedna z antylop skacze prosto na maskę samochodu. Odbija się od niej kopytkami, uderza w szybę i szczęśliwie zeskakuje po drugiej stronie. Druga cudem zwalnia i przebiega z tyłu. Gdybym nie zahamowała miałabym kudu na kolanach. Kudu nie jest małe – wielkością porównywalne z krową. Gdyby nie odbiła się od maski byłby to koniec wycieczki. A może i nasz. Mąż, obudzony nagłym szarpnięciem marudzi:
- Jak ty jeździsz!
- No, chyba dobrze, bo właśnie uratowałam ci życie.
Na pamiątkę kudu zostawiło mi dwie odciśnięte raciczki na masce samochodu.
I w końcu Kamienny Las. Rezerwat jest ogrodzony i strzeżony. Strażnik, przewodnik i kasjer w jednej osobie, oprowadza nas po rezerwacie. Pierwsza wiadomość to ta, że za wyniesienie nawet najmniejszej skamienieliny zapłacimy horrendalną karę.


Drzewa Kamiennego Lasu mają 250 milionów lat. Najwyższe drzewo, a w zasadzie najdłuższe - bo dziś skamieniałe drzewa leżą na ziemi - ma długość 33 metry części nadziemnej. Ile kryje się pod ziemią nie udaje mi się dowiedzieć. Takie skamieniałe drewno jest dużo cięższe od żelaza. Siedzimy na tym najwyższym(?), najdłuższym(?) drzewie i nie możemy uwierzyć – 250 milionów lat, a my sobie na nim, jak gdyby nigdy nic siedzimy.


Przewodnika „wszystko w jednej osobie” zdecydowanie nudzą te drzewa. Więcej ma do powiedzenia na każdy inny temat. Pokazuje nam jakiś niepozorny krzak. Taka chabazia, wyrwać toto i spalić. Okazuje się, że to niezwykle trująca roślina. Wystarczy, że jej sok dostanie się do krwi, lub nawdycha się dymu spalając go w ognisku i można pożegnać się z tym światem. Ostrzega również przed trującymi trawami i drzewami.
- Może jeszcze coś o tych drzewach? - pytam nieśmiało.
- Kamień to kamień - odpowiada – o czym tu opowiadać.
A mnie zachwycają widoczne do dziś słoje, sęki i kora. Warto było trząść się setki kilometrów żeby to zobaczyć.

13 Drzewa

250 milionów lat, a my sobie na nim siedzimy

 

14 Drzewa

Na skamieniałych drzewach doskonale widać słoje, sęki i korę

 

12 Drzewa

Nikt nie wie ile metrów tego drzewa kryje się pod ziemią

 

13w Drzewa

Taka chabazia, wyrwać toto i spalić. Okazuje się, że to niezwykle trująca roślina

 

Ślady dinozaurów
To prawie niemożliwe ale Iwana nie zaplanowała zwiedzanie tego miejsca. Przeoczyła? Uznała za nieistotne?
Kiedy zobaczyliśmy przy drodze tabliczkę „Farma Otjihaenamaparero - Ślady Dinozaurów ” podnieśliśmy krzyk i bez wahania skręciliśmy w stronę farmy.
-Sorki Iwonko – dinozaurów nie spotyka się każdego dnia.
Po kilkunastu kilometrach inna tabliczka obwieściła, że to tu. Na tabliczce był napis:
– Wrzuć do puszki pieniądze za wejście. Strzałkach doprowadzą cię do celu. Miłego oglądania.
No to wrzuciliśmy i zaczęła się zabawa.
- Gdzieś tu powinna być pierwsza strzałka – ale gdzie?
- Jest! Ale gdzie druga? Za płotem? Trzeba przejść przez płot? – zabawa jak w podchody.
I tak od strzałki do strzałki dotarliśmy tam, gdzie strzałek już więcej nie było.
Nikt z nas nie wiedział jakich właściwie śladów szukamy i gdzie one mogą być. Mieliśmy przeczucie, że to mogą być jakieś skamieniałe kości. Właściwie byliśmy pewni. Kości i już.
I wtedy spojrzałam pod nogi. Ślady dinozaurów były po prostu śladami łap odciśniętymi w skale.

22 Stopy


219 milionów lat temu przebiegł tędy po miękkim piaskowcu wielki dinozaur. Pozostawił 30 śladów wielkości około 350 na 450 mm. Drugi komplet śladów jest mały, wygląda jakby pozostawiony był przez krzyżówkę kurczaka z krokodylem. To dinozaur Syntarsus. W formacji skalnej Etjo spotyka się jeszcze kilka innych śladów, jednak te zachowały się najlepiej. Otjihaenamaparero zostało mianowane Pomnikiem Narodowym, a ślady dinozaurów są pod ochroną prawną.

Ciąg dalszy wkrótce.

Joomla Template - by Joomlage.com