images 1Słowa

    Żeby się w pełni rozwinąć myśl od jakiegoś czasu błąkała się po głowie w poszukiwaniu właściwego słowa. Choć tyle słów cisnęło się jej na usta, przeczesywała skomplikowane korytarze, by trafić na dobre słowo. Po drodze skołatana myśl, czasem wpadała w słowo, albo raniła się boleśnie o zastawione w ostrych słowach pułapki. To była trudna, ale i ciekawa przygoda. Po drodze, tu i ówdzie, spotykała czasem dumne i szanowane słowa honoru, albo malutkie jeszcze i niewinne słowa zucha, czy skauta. Ale to nie ich szukała. Nie zraził jej nawet dolatujący z najciemniejszych zakamarków fetor. Tam mieszkały wulgarne, brzydkie słowa. Przez ten okropny zapach, przebijał się jednakże jakiś inny, delikatny i subtelny.

Tuż obok, po sąsiedzku, gładkie i okrągłe, ale skrępowane, siedziały czułe słówka. Myśl już nawet chciała je uwolnić, oferując słowo za słowo, lecz nagle wpadła na myśl inną i zamieniwszy z nią słowo dalej pobiegła. Przelatywała przez głowę, coraz bardziej chaotyczna i zniecierpliwiona. Przekroczyła słowotok, który wartko płynął niczym nie zmącony i trafiła w sam środek burzy, gdzie raz po raz ktoś rzucał słowa na wiatr. Pełno było tam słów bezładnych, rozbieganych, które szeptały i krzyczały na przemian; chodź na słówko, chodź na słówko, by za chwilę uwięznąć w czyimś gardle. Błąkała się myśl po głowie wzdychając od czasu do czasu - brak mi słów, no naprawdę słów mi brak! A tak bym się chciała rozwinąć i może sprecyzować! Wiele razy trzymała już nawet kogoś za słowo, ale to były tylko puste słowa – parole, parole, i nic więcej. Ta myśl miała nawet ręce i nogi, jak się to mówi i złego słowa o niej nie można było powiedzieć. Uparta tylko była okropnie, krążąc tak po głowie w poszukiwaniu właściwego słowa. Ta historia mogła by się nigdy nie skończyć, myśl by się nie sprecyzowała, ja bym nie napisała tego tekstu. Chcąc nie chcąc dałam jej słowo.

Joomla Template - by Joomlage.com