ODWAGA

Każdy człowiek, który przychodzi na ten świat wykazuje akt odwagi. Nie wie, co go czeka. Oczywiście w życiu piękne są tylko chwile, poza tym trzeba walczyć, stawiać czoła, chodzić do szkoły, potem do pracy, chorować i cierpieć.
Pisałam już o moim dziadku Włodzimierzu. Był trzymany w celi na gestapo, miał być wkrótce rozstrzelany lub wywieziony do obozu. Babcia przyniosła mu jedzenie i świeże koszule. Rozmawiali przy oknie.
Wkraczała nowa załoga SS. Esesman zapytał Dziadka: - Was machen Sie da ?
- Właśnie zostałem zwolniony - odpowiedział po niemiecku mój Dziadek.
- RAUS !!!  Schneller !  Raus !
Mój Ojciec zawsze imponował mi swoją postawą obywatelską. Nigdy nie zapisał się do partii, do PZPR-u. W związku z tym był stale nękany, zastraszany, namawiany, szantażowany. Nie awansował. Musiał zmieniać pracę.

U siebie nie widzę takiej cechy, jaką jest odwaga. Pracując na bardzo wysokich rusztowaniach na elewacjach zabytkowych budowli słyszałam od znajomych - Ale ty jesteś odważna ! 
A to jest całkowity brak lęku wysokości  :)
Jednak była taka sytuacja w moim życiu, że mając cykora zachowałam się inaczej. W liceum, pochód z okazji Święta Pracy. Zawsze byłam cicha, nie zabierałam głosu, chciałam być niewidzialna. Na pochód 1 Majowy klasy miały przyjść w białych koszulach i czerwonych krawatach. Ja założyłam mundur harcerski.
Dyrektorka zauważyła mnie i spytała  - Ty w mundurze ZHP ???
- Tak
- Acha... ładny ten mundur.

 

Joomla Template - by Joomlage.com