Wisława Szymborska
Portret kobiecy
Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.
Analiza wiersza
Wiersz biały, bez strofkowy. Adresatem lirycznym jest ktokolwiek. Podmiot liryczny - autorka bez emocji specyfikuje całą złożoność, wielowymiarowość i ambiwalencję charakteru kobiety. Ma wybór. Jest więc konsekwentna i niekonsekwentna. Wszystko może być możliwe i niemożliwe. Łatwe i trudne. Jak trzeba sprosta. Nie zna się na śrubkach, ale zbuduje most. Jest wrażliwa. Oczy ma szare, czarne, wesołe, lub pełne łez. Jest zdolna do wszystkiego. Może być jak pierwsza lepsza, lub wyjątkowa, jedyna. Może być wampem i szarą myszą. Przebojową bizneswomen, lub zahukaną urzędniczką. Jest młoda, jak zwykle młoda. Młodość może być jej atrybutem, bez względu na wiek.
Wiersz nie ma przesłania, tylko komunikat: Nie wiecie wszystkiego o kobiecie. Zawsze może was czymś zaskoczyć, bo może ona być kim chce, jak chce!