CIPIÓRA
Cipióro moja droga, niełatwa czeka cię droga
do Cipiorzynogrodu, skąd przodki twe pochodzą.
Weź proszę pod rozwagę, że musisz mieć odwagę,
bo zdarzyć się może, że w drodze ci przeszkodzą
inne społeczności pod Mipióra wodzą.
Zatem Cipióro wspomnij, co głoszą rodowe wieści:
Gdy ciotce Cipiórzynie
znudziło się życie w naszej krainie
znudził ją pedant - wuj Cipiór, a stadko Cipiórzątek
w liczbie trzech synków i pięciu dziewczątek
nie wymagało opieki, nie bało się bezpieki,
niedbale ją pożegnało: love you, hi i good bye...
Ruszyła!
Ale że przezorna była
przechodząc przez mosty wcale ich nie paliła,
i drogę też sobie znaczyła (bo gdyby jednak wrócić trzeba):
co sto kroczków przystawała, piórko sobie wyrywała,
po czym w ziemię je wtykała, i szla.
Pozbyła się ogonka i piersi odsłoniła
a potem uda i łydki, pośladki i łopatki
I znów sto kroków i kolejne pióro.
Została jej tylko na głowie czupryna - ozdoba jedyna.
Przemyśleć: co dalej? - usiadła
i w sen zapadła,
a sen miała krótki jak westchnienie.
Poczuła czyjś oddech, dotyk i spojrzenie,
które mówiło więcej niż słowa
"Ach, jakżeś piękna! jakżeś rasowa!
To ja - Mipiór, ja będę twój
Ty pozostań moja,
a życia znój
nie będzie znojem, tylko spokojem,
zaś codzienności jego okrasą
stanie się praca nad nowa rasą"
Takie podanie Cipióro...
Decyzja jest trudna, lecz podjąć ją trzeba
masz umysł otwarty, świat też otworem stoi
dla tych, co są go ciekawi
i to, co stare już ich nie bawi.
Więc kto pracy i wyzwań się nie boi
niech rusza ku nowemu, o starym pamięta,
bo zawsze wrócić może, albo odwiedzić i zwiedzić
czy kartkę przysłać na święta.
K o n i e c
Ewa Zdziejowska, lipiec 2015