Poranki czy Wieczory
Wolę
Wolisz poranki czy wieczory?
Wolę. Proste pytanie, prosta odpowiedź.
Ale gdy zaczynam myśleć, to robi się problem z tym, co wolę bardziej.
Przeżyłem, mniej więcej, tyle samo poranków i wieczorów. Najczęściej jestem pomiędzy. Życie toczy się głównie pomiędzy.
Pytanie o poranki i wieczory kojarzy się.
Najpierw z wschodem i zachodem słońca.
Wschód jest ładniejszy, ale zachód jest bardziej dostępny. Zachody oglądasz stale a wschody rzadko. Do wschodu musisz się przygotować. Zerwać przed świtem. Poczekać cierpliwie aż nadejdzie. No cóż zachody też są ładne.
Kojarzy się z typem aktywności dobowej – skowronkiem i sową, inaczej rannymi ptaszkami i nocnymi markami. Skowronek, rano wstaje, nie potrzebuje budzika, musi zjeść śniadanie, rano nie pije kawy, ok. 16-tej odczuwa zmęczenie, o 22-giej idzie spać, odchorowuje zarwane noce. Sowa, lubi spać do południa, zaczyna dzień od kawy, śniadanie nie jest konieczne, około 16-tej rozkręca się, a najbardziej aktywna jest o 21-22-giej, pójście do łóżka jest sprawą elastyczną. Bliżej mi do skowronka.
Skoro było o łóżku, to kojarzy się z seksem. O poranku erekcja jest stanem naturalnym (nawet w starszym wieku), tylko korzystać. Doznania są bardziej intensywne, bo organizmy wyspane i wypoczęte tak mają. Jak gimnastyka, ma dobroczynny wpływ na organizm: dotlenia, rozbudza układ krwionośny i oddechowy, zwiększa tempo przemiany materii, uaktywnia układ hormonalny a tym samym cały organizm, poprawia nastrój, wzrost optymizmu i niweluje skutki stresów przez cały dzień, wpływa na trwałość związków, bo kto po porannym seksie myśli o innych partnerach/rkach. Seksuologom z badań wynika, że Polacy uprawiają najczęściej seks po 22-giej w sobotę. Tak miejscowa kultura wpływa na życie intymne jednostki, oraz na poranki i wieczory każdego z nas. Skojarzenie z gimnastyką załatwione przy okazji, w tym jogging. Oczywiście rano.
Kojarzy się z jedzeniem. Śniadanie czy kolacja. Przysłowie ludowe mówi: „Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi.”
To tyle na ten temat.
Rano lepiej się pracuje, myśli, pisze. Czego by się nie czepić, to o poranku lepiej wygląda i lepiej się robi. To o poranku jest lepiej. Wieczorem już niekoniecznie. Wieczory są dobre na spotkania towarzyskie, oglądanie TV, wiadomości, grzebanie w Internecie a zwłaszcza na portalach społecznościowych. Życie toczy się pomiędzy, ale jednak bardziej wieczorem niż o poranku. To taka ludzka przekora: wolę o poranku, ale zrobię wieczorem.
Marek Walawender