MAJ

Tylko 3 litery, w tym dwie spółgłoski ale jedna sylaba, a więc dźwiękowo najkrótsza nazwa miesiąca wśród wszystkich dwunastu w roku. Najkrótsza nazwa i najdłuższa lista opisów wspomnień, zachwytów, westchnień i miłosnych uniesień. Bo też maj jest najczęściej obecnym ze wszystkich miesięcy w poezji, literaturze i sztuce od setek lat na całym świecie. U nas w Polsce szczególnie wyróżnia się początek czyli 3-ci maja – święto narodowe i w uszach brzmią nam znane melodie „Wiwat maj, trzeci maj” albo „ Witaj jutrzenko swobody”.

Przez ponad 200 lat większość twórców pisała o Konstytucji 3 maja 1791r.; powstawały kompozycje patriotyczne a Matejko namalował słynny obraz na jej stulecie. Mniej lub bardziej radosne bywa na świecie świętowanie 1-maja. Przy dobrej pogodzie popularne są tzw. ‘majówki’; odbywają się pikniki, manifestacje lub zwykłe spacery. Bo maj tak naprawdę przynosi pełnię wiosny. Nazwa miesiąca kojarzona jest z rzymską boginią MAJĄ; po łacinie znaczy to MATKA – ZIEMIA, bogini wzrastania, czas kwitnienia i związanej z nim radości. Tak też jest współcześnie maj jest symbolem wszystkich najbardziej pozytywnych emocji i obejmuje wszystkie sfery życia. Symbolizuje piękno świata – jednym słowem namiastka raju. Rozkwitająca zieleń wokół nas, rewia kolorów kwiatów, rozśpiewane ptaki, to wszystko wyzwala w nas dobrą energię. Szkoda tylko, że co roku tę sielankę obowiązkowo przerywają ‘zimni ogrodnicy’ i tzw. ‘zimna Zośka’ a w tym roku wyjątkowo ci ‘zimni” atakowali kilkakrotnie chłodem i deszczem. Pocieszające jest przysłowie: „jeśli deszcz w maju – wszystko rośnie jak w gaju”.

Elżbieta Boroń