Zupełnie Nowy Testament - film Jaco van Dormaela
Przyczynek do rozważań na temat Boga. Prowokacyjny przez sam pomysł. Obrazoburczy, gdy ktoś szuka okazji by poczuć się urażonym w uczuciach religijnych. Bo Bóg jest dobry, miłosierny i sprawiedliwy, ale.... w tym filmie to wyjątkowo wredny, złośliwy i antypatyczny typ. Bo tu Bóg jest i mieszka w Brukseli. Dręczy i tyranizuje żonę i córkę Eę. Jest też syn J.C., ale obecny tylko duchem, po prawicy ojca przy stole. Bóg siedzi w pozycji niedbałej w fotelu, przed nim bateria puszek z piwem. Ogląda telewizję i przemyśliwuje jak tu przyłożyć ludzkości i uprzykrzyć jej życie. Wymyśla więc coraz to nowe prawa, ze złośliwym uśmieszkiem. A cieszą go nawet takie drobiazgi, jak to żeby kromka z dżemem spadała dżemem w dół, żeby telefon dzwonił jak wchodzimy do wanny, a kolejka w której stoimy w supermarkecie była dłuższa od tej obok. Córka wykrada tajemnice ojca i robi z tego użytek, a Bóg dostaje za swoje ...?
Barbara Waksmańska