przyjazn2Różne aspekty przyjaźni

Kot był w domu pierwszy. Jest to kot terytorialny. Dominujący. I nie lubi obcych kotów, ani psów w pobliżu. Myszy nawet zjada.
Gdy zamieszkał nowy pies, zrobiło się zamieszanie. Kot uciekał na drzewo, siedział tam cały dzień, albo na szafie. Nie miał dostępu do jedzenia i wody. Pies na niego szczekał. Więc musiał sie chować.
Po tygodniu było lepiej. Kot poznał sie na miękkim i ciapowatym charakterze psa. Któregoś dnia skoczył na niego z góry ze stołu. Potem zaczął go ścigać. A pies uciekał.
Po dwóch latach mieszkania razem sytuacja jest unormowana.

Codziennie kot czai się za jakimś rogiem i rzuca na niewinnego psa. Ten tylko się otrząsa. Natomiast w momencie gdy kot jest brany na kolana pies gryzie go tam gdzie się kotu kończą plecy. Nie wykluczam, że gdy zostają sami razem śpią w moim łóżku.
Mam kilka przyjaciółek, ale my tak nie robimy. My spotykamy się w kawiarni i gadamy.
Z jedną koleżanką byłam zaprzyjaźniona długie lata. Niestety zaczęłam dostrzegać coraz bardziej wyraźnie, że ona ludźmi manipuluje, wykorzystuje. Obgaduje i ośmiesza. Bardzo zgrabnie i z uśmiechem. Myślę, że to jest wampir emocjonalny. Osoba fałszywa ale sprytna i zdolna.
Nie rozmawiałam z nią chyba 10 lat. Czuję się lepiej. Nie wyczułam i nie zorientowałam się na początku.
Szukam przyjaźni cały czas.
             Anna Pawlus

 

Joomla Template - by Joomlage.com