Dąb JÓZEF
Dąb jaki jest, każdy widzi.
A dąb Józef z Wiśniowej jest piękny, okazały, monumentalny nawet. Jak na 650-latka, w kondycji nie najgorszej, choć w ciągu ostatnich osiemdziesięciu lat posunął się mocno. Na banknocie bowiem stuzłotowym z 1932 roku z ryciną autorstwa Józefa Mehoffera miał się jeszcze całkiem żwawo. Teraz wyszczerza się licznym uszczerbkiem na zdrowiu i nie bójmy się tego słowa : urodzie.
I niestety, z jednej strony, do fotografii, prezentuje się doskonale, ale już bardzo liczne ślady na całokształcie wskazują na perfidną eksplorację destrukcji....
Nie dadzą pożyć 650-latkowi, któren nie zasłużył na takie coś... ,
600 lat się przecież trzymał !
No cóż, nic nie trwa wiecznie. Chociaż..., są przecież przykłady:
- a to Lenin wiecznie żywy
- a to Ibisz wiecznie młody
- a to celebryci rozmaici, nie wiedzieć czemu zwani gwiazdami, coraz młodsi...
Jedną taką, co jest młodsza niż czterdzieści pięć lat temu, poznałam ostatnio tylko po choreografii do śpiewanej piosenki…, tej samej od lat.
Tak więc, nie jest to sprawiedliwe temu dębu pozwolić na dalsze destruowanie się...
Ktoś wreszcie LARUM !!! niech zawoła.
Basia Waksmańska