temida i sprawiedliwoc59bcDo Sądu Ostatecznego

Do Sądu Najwyższego, a także do:
Prezydenta RP,
Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości, Sądu Administracyjnego,
CBA, CBŚ, Stowarzyszenia „Justitia”,
Rzecznika Praw Obywatelskich i
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Jan Nieśmieszny
Miasto, ul. Wesoła 3/4

Do Sądu Najwyższego, a także do:
Prezydenta RP,
Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości, Sądu Administracyjnego,
CBA, CBŚ, Stowarzyszenia „Justitia”,
Rzecznika Praw Obywatelskich i
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Niniejszym wnoszę o:
zasądzenie na moją rzecz:
- odszkodowania w kwocie 27 666, 01 zł.,
- zadośćuczynienia w kwocie 50 000 zł.,
- łącznie 77 666, 01 (szczegółowe wyliczenie w załączniku nr 1);
- zwolnienie mnie z kosztów sądowych i wyznaczenie adwokata z urzędu pana Kamila Szybkiego z Kancelarii Adwokackiej w Mieści, Aleja Krakowska 5.

Uzasadnienie
Zostałem skazany na podstawie uchwały Rady Miasta, która zakazała dokarmiania gołębi – akuratnie tego jednego gatunku ptaków. Podczas ostrej zimy 2010 roku, byłem codziennie gnębiony przez strażników miejskich za dokarmianie gołębi. Tłumaczyłem, że niekoniecznie karmię gołębie a bardziej sikorki, wróble, kawki, wrony, sroki, kaczki czy nawet inne nieznane mi ptaki. Dopóki szefem Straży Miejskiej był pan Mariusz Zastany obowiązywało wobec mnie domniemanie niewinności. Zmieniło się ono w domniemanie winy, kiedy szefem Straży Miejskiej został ten stary ubek Eligiusz Kryty. Urzędnicy miejscy, prokuratorzy i sędziowie też domniemywali, że ten, co daje ptakom jeść czyni z zamiarem karmienia gołębi. I tak zostałem skazany za dokarmianie gołębi. Wyrok Sądu Rejonowego został potwierdzony przez Sąd Okręgowy. Żaden sąd nie odpowiedział mi na pytanie: jak można karmić ptaki, żeby nie być skazanym za karmienie gołębi? Jeden tylko sędzia tłumaczył mi, że z jedzących ptaków powinienem wybrać gołębie i je odganiać – on z całą pewnością uniewinniłby mnie od zarzutu złośliwego płoszenia, któremu uległyby nie tylko gołębie, ale także inne ptaki.
Zmieniłem taktykę i zaskarżyłem do Sądu Wojewódzkiego Uchwałę Rady Miasta o zakazie karmienia gołębi i wygrałem tę sprawę. Zaskarżyłem wyroki skazujące mnie za karmienie gołębi, ale okazało się, że anulowanie Uchwały Rady Miasta nie daje podstaw do wystąpienia o uchylenie tych wyroków, powoduje tylko, że na przyszłość nie będzie już można karać innych osób dokarmiających ptaki w tym także gołębie.
Ponieważ wymiar sprawiedliwości zafundował mi trwający ponad 6 i pół roku horror (od marca 2010 roku do października 2016 roku), dlatego wnoszę o odszkodowanie i zadośćuczynienie w kwotach wyżej wymienionych.

Załącznik nr 1) Szczegółowe wyliczenie moich strat.

Jan Nieśmieszny

Joomla Template - by Joomlage.com