Trzeba krwi – co poeta miał na myśli
Lekcje polskiego były moim ulubionym przedmiotem. I właśnie te ulubione lekcje, skutecznie zabiły kiełkującą we mnie miłość do poezji. Właściwie nie lekcje, ale upiorny temat zaczynający się od słów: co poeta miał na myśli... czyli analiza wiersz.
No ludzie kochani! A skąd ja miałam wiedzieć co poeta miał na myśli pisząc wiersz?
Może, kiedy pijany i agresywny sąsiad powiedzmy – Zdzich, awanturował się za ścianą, wściekły i niewyspany autor złapał za pióro i przelał swoją frustrację na kartkę papieru –
- i pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi.
- i tak, mając na myśli znienawidzonego Zdzicha, wyszedł Broniewskiemu przypadkiem, ale to zupełnie przypadkiem, patriotyczno-bojowy utwór? A może ...
Nie, zdecydowanie rozkładanie wierszy na czynniki pierwsze mi „nie leży".
Dla mnie poezja jest jak zapach kwitnącej łąki, jak rozgwieżdżone niebo, jak nieotwarta, pełna pyszności bombonierka.
Bo wiersz i zapakowana w złotko czekoladka jest oczekiwaniem. Żeby poznać ich prawdziwy smak i piękno należy smakować je pomału, z namaszczeniem, z miłością. Oceniajmy całość a nie zastanawiajmy się nad składnikami i budową.
Nie mam ulubionej czekoladki i nie mam ulubionego wiersza.
Chociaż – jest taki jeden wierszyk, który jak mantra towarzyszył mi przez większość życia.
I tu paradoks, bo to nie ja go analizowałam ale on dokładnie zanalizował moje życie.
Dokładnie oddawał moje myśli, uczucia i nastrój. Nuciłam go podejmując trudną decyzję o pozostawieniu dotychczasowego życia i budowaniu nowego. Kiedy kolejny raz pakowałam walizki w tych kilku zdaniach odnajdowałam wiarę w lepsze i ciekawsze życie. Moje wątpliwości i obawy rozwiewał Jeremi Przybora:
No i jak tu nie jechać?
Kiedy tak nowy szlak nas urzeka?
Kiedy dal oczy wabi,
chociaż żal tego co za nami.
Nie ma nic bez ryzyka,
tylko widz, tylko widz go unika.
A kto chce być wewnątrz zdarzeń
musi żyć wciąż z bagażem.
Musi mieć walizeczkę i koc,
i latarenkę na noc.
Kliknij => Starsi panowie i posłuchaj piosenki