Milczenie
Milcz chamie!!!, że zacytuję pewną Damę...
I można by to wezwanie multiplikować, bo chamstwo się rozłazi i wściubia, także na salony, a może przede wszystkim na tzw. salony. Jacy ludzie, takie salony...
Wobec pewnego rodzaju przyzwolenia, czuje się bezkarne; więc się cięgiem wściubia i panoszy coraz śmielej...
Milczenie czasem bywa szczerym złotem. Ale kto się zna na złocie?..
Milczenie czasem bywa też jakimś żelastwem, bo jest najgorszym orężem jak się chce kogoś zranić, sponiewierać, czy upokorzyć...
Milczenie czasem dobrze robi człowiekowi i milczymy sobie chętnie. Chociaż z drugiej strony, skoro i tak czeka nas wieczne myślenie, to się przecież namilczymy i będzie nam żal tego niewypowiedzianego, bo ileż niewypowiedzianego odchodzi razem z nami.
To po co zadajemy sobie milczenie?
Barbara Waksmańska