CIAłO
„ Zadziwiające, jak wielu ludzi wstydzi się swojego ciała, a jak niewielu swoich umysłów”.
Andrzej Saramanowicz”
Ciało - wydawałoby się w pierwszej dekadzie XXI wieku wreszcie dowartościowane, zawłaszcza coraz większe przestrzenie. Wkrada się nie tylko w świat show biznesu, ale dotyka indywidualnej tożsamości jednostki ludzkiej, przynależności do grup społecznych, dla których stało się nowym obiektem kultu.
O szkodliwość nierzeczywistego postrzegania własnego ciała, a co za tym idzie dotykające coraz młodsze osoby zaburzenia odżywiania, napisano już bardzo wiele. Leczenie nie zawsze przynosi rezultaty. Jednocześnie podkręcane przez reklamy, media, dążenie do perfekcyjnego wizerunku sprawia, że w dzisiejszej, bogatszej części świata, jest towarem o wymiernej wartości.
Niepodważalny jest wpływ zdrowej diety, ruchu, na nasze zdrowie. Problem w tym, że grecki ideał kultu piękna i sprawności fizycznej rozrósł się do patologicznych rozmiarów, wymykając się wszelkim zasadom zdrowego rozsądku.
Paradoks sytuacji, która przypomina zbiorową manipulację ludzkimi pragnieniami polega na tym, że jak potwierdzają badania psychologiczne, obraz ciała jest elementarna częścią osobowości, ukształtowaną we wczesnym dzieciństwie.
Oczywiście, że poprawa sylwetki pod wpływem diety, treningów, operacji plastycznych i całej masy upiększających, oferowanych przez przemysł kosmetyczny zabiegów poprawia samopoczucie.
Jednak powrót do stresujących sytuacji, często wypartych traum, które zapisują się w ciele, powodują, ze wraca pierwotne, bolesne zderzenie się siebie ze światem.
Czyżby powrót na nowo odkrywanej jedności ducha z ciałem jest jakimś rozwiązaniem?
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Ania Żeber