Izabella Bociańska poleca:
BIEGUNI
Olga Tokarczuk
Międzynarodowa Nagroda Bookera 2018
" W rzeczywistości żaden ruch nie istnieje. (...) donikąd się nie poruszamy, wędrujemy zaledwie do wnętrza momentu i nie ma żadnego kresu ani żadnego celu. I to samo mogłoby dotyczyć przestrzeni - skoro wszyscy jesteśmy jednakowo oddaleni od nieskończoności, to nie istnieje również żadne gdzieś - nikt nie tkwi w żadnym dniu ani w miejscu", mówi jeden z bohaterów dramatu. Dla mnie to zbyt nihilistyczne.
Zderzające się w mózgu autorki neurony stworzyły prozę wybitną. Filozoficzno - psychologiczną; wymykającą się całkowicie klasyfikacji gatunkowej.
Tokarczuk sięga głęboko, czasem brutalnie, do bólu. Książka wiedzie nas przez salony historycznych satrapów, gabinety osobliwości, współczesne hale odlotów. Wszystko tu połączone jest w ciąg biegu i sensu świata. Zmieniają się tylko dekoracje. Dostajemy wiwisekcję BYTU, jesteśmy wszędzie. Zaglądamy w każdy zakątek duszy, w kręte uliczki egzystencji. Każdy przed czymś ucieka. Ruch koi i przynosi wyzwolenie. Jesteśmy jak bieguni, prawosławni starowiercy, którzy zło oswajali ruchem.
Lecz... każdy ma swoje gniazdo, do którego z szacunkiem i przywiązaniem wraca. Nieważne, czy to luksusowa willa, czy stara, obskurna, ciepła kotłownia dająca schronienie przed mrozem. Człowiek, jak każde zwierzę, ma potrzebę zaznaczenia swojego terytorium. To atawistyczny paradygmat.
Jestem świeżo po lekturze, jeszcze z buzującymi emocjami. Koło takiej literatury nie można przejść obojętnie.
Izabella Bociańska