wiosna1W niedzielę o godz. 5.30 rozpoczęła się astronomiczna wiosna. Tego dnia na całej kuli ziemskiej, poza biegunami, dzień i noc będą trwały po równe 12 godzin.

20 marca rozpoczyna się astronomiczna wiosna. Jednak nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie zrobiło się ciepło i wiosennie. W niedzielę o godz. 5.30 Słońce wejdzie w znak Barana i tym samym rozpocznie się astronomiczna wiosna.
Tego dnia na całej kuli ziemskiej poza biegunami dzień i noc będą trwały po równe 12 godzin. Chociaż kalendarzowa wiosna przypada 21 marca, to przez najbliższe kilkadziesiąt lat będziemy rozpoczynać wiosnę o jeden dzień wcześniej, a potem nawet 19 marca. - To dlatego, że ruch Ziemi wokół własnej osi jest niezależny od jej obrotu wokół Słońca - mówi Tomasz Kisiel, kierownik Planetarium w Łodzi.
Wiosna 21 marca powróci... dopiero w 2103 r., gdy przesunięcia i dni przestępne się wyrównają. Tegoroczna wiosna trwać będzie 94 dni. Aż do 20 czerwca dnia wciąż będzie przybywać, a noc będzie się skracać, aż dzień osiągnie w Łodzi maksymalną długość 16 godz. i 41 minut. W czasie wiosny w klimacie umiarkowanym przejściowym mogą wystąpić zarówno śniegi i lekkie mrozy, jak i ogromne upały. Wszystko zależy od układu mas powietrza. Czasem w prima aprilis można już chodzić w krótkim rękawku, innym razem w majówkę pada śnieg. - W naszym klimacie wiosna wiośnie jest nierówna i trudno je porównywać - przyznaje Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic w powiecie poddębickim. Najniższą temperaturę kwietnia zanotowano w Polsce w Jeleniej Górze w 1977 r. 1 kwietnia było tam minus 14,5 stopnia Celsjusza. Natomiast najcieplejszy dzień kwietnia był cztery lata temu. 29 kwietnia w Toruniu słupki termometrów pokazały plus 31,2 stopnia Celsjusza.
Ogromne różnice temperatur występują także w maju. Najniższą temperaturę zanotowano 4 maja 2011 r. w Toruniu. Termometry pokazały wtedy minus 7,5 stopnia Celsjusza bijąc rekord z Lęborka z 1953 r. gdy było minus 6,5 stopnia. Także pierwsze tygodnie czerwca potrafią mieć różną pogodę. 20 czerwca 2000 r. w Kole było 36,9 stopni na plusie, podczas gdy 9 czerwca 1951 r. w Lęborku było minus 3,4 stopnia. W tym roku wiele wskazuje na to, że po wyjątkowo ciepłej zimie natura odbije sobie wiosną. - Niestety tegoroczna wiosna będzie wyjątkowo zimna - ocenia Cyganiak. - Będzie dynamiczna, z dużymi różnicami ciśnień. Pogoda będzie się często zmieniać, a ciepło zrobi się dopiero po 15 maja. Temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza pojawią się w centralnej Polsce dopiero w czerwcu - przewiduje przyrodnik. Zdaniem Cyganiaka w tym roku czeka nas dość chłodny Wielki Tydzień i zimna Wielkanoc. Temperatury sięgną maksymalnie 12 stopni, nie będzie też zbyt wiele słońca. Także majówka będzie chłodna. Według Cyganiaka na przełomie kwietnia i maja możemy się spodziewać najwyżej 18 stopni.
Na razie w przyrodzie nie ma opóźnień. Kwitną przebiśniegi, fiołki, krokusy i podbiał. Przyleciały już czajki, szpaki, skowronki i łabędzie. Spóźniają się za to bociany. - Nie ma szans, by zgodnie z ludową tradycją pojawiły się u nas 25 marca, na Zwiastowanie - ocenia Cyganiak. - Są jeszcze w Turcji, dolecą dopiero w kwietniu . Wiadomo już, że tej wiosny będzie dużo kleszczy i komarów. Pomogła im łagodna zima. Za to styczniowe mrozy zaszkodziły oziminom. Nie wiadomo, jak zimna aura wpłynie na tegoroczne plony. - Jest za wcześnie, by ocenić jakie będą plony. Coś więcej będzie można ocenić w kwietniu - mówi Cyganiak
 
Żródło - Dziennik łódzki


/
Joomla Template - by Joomlage.com