Krótko o seksie, z uwagi na niedostateczną znajomość tematu
Seks wydaje się zdecydowanie przereklamowany. No chyba że się ma do czynienia z mistrzem ars amandi, albo samej jest się mistrzynią. To jednak zdarza się nieczęsto. Także samo uskutecznianie seksu indywidualnego, czyli masturbacji, czyli seksu z kimś kto cię naprawdę kocha, ma swoich zwolenników. Co z miłością, to z miłością... A po iluś tam latach nie jest to niestety seks, ale męczenie organów i stękanie i niezadowolenie z efektów.. I wtedy ani gościnne krocze, ani viagra /także light/ nie pomaga.
I może być tak, że pani np wykąpiółkowana, pachnąca, apetyczna, z atrybutów eksplozją, z krągłościami wyeksponowanymi przednimi, tylnymi i bocznymi, w seksownej koszulce, emanująca seksem w całokształcie, leży sobie, a pan przemierza wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń sypialni. Pani pyta, emanując oczywiście cięgiem: co tak chodzisz? a pan: seksu mi się chce, a pani: no to chodź! no to chodzę.....