Poleca - Anna Marek
Piotr Ibrahim Kalwas
Egipt: Haram Halal
Wydawnictwo: Dowody na istnienie, 2015
Książka jest pisana żółcią, nie sposób jej czytać obojętnie. Pamiętajmy jednak, że tak ostro oceniamy tylko tych, których kochamy. Wtedy boli każde potknięcie i każda rysa na ich wizerunku. A obraz Egiptu, bo to o nim pisze Polak i muzułmanin, który przez siedem lat mieszkał w Aleksandrii, jest straszny.
Poprzez zwyczajne rozmowy z ludźmi spotkanymi na ulicy, sąsiadami w sklepie, w windzie, pokazuje społeczeństwo spętane przez religię w żaden sposób nie przystającą do współczesności. Religię, która za pomocą nakazów i zakazów, trzyma ludzi w szponach lęku – haram, powoduje, że sami są dla siebie dozorcami i katami. Wtłacza w zwyczaje będące reliktem pustynnego życia nomadów a przestrzeganie ich gwarantuje prawem. Za wszelką cenę usiłuje utrzymać puste i okrutne rytuały obejmujące nawet najbardziej intymną sferę życia. A powód, jak zawsze jest ten sam, panowanie nad umysłami - władza nieograniczona. I to wszystko w czasach niczym nieskrępowanego i niesłychanie szybkiego przepływu informacji, która jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wcisnąć klawisz. Jakąż to musi budzi frustrację i niechęć społeczeństwa do reszty świata!
haram – zakazane
halal – nakazane
Fragment książki:
„Według egipskich cenzorów:
Zabójstwa, tortury, przemoc – halal
Nagość, seks – haram
Alkohol, pijaństwo – halal
Pocałunki, przytulanie, czułość – haram"