Wizerunek własny
Na własny wizerunek sami sobie zapracowujemy; mamy przecież na to całe życie. Ważne jest w którym momencie sobie to uzmysłowimy i jakie priorytety nami kierują. Oczywiście nie zawsze na wszystko mamy wpływ; środowisko, okoliczności życiowe, sytuacja społeczna i materialna definiują wiele cech naszego postępowania. Ale powinniśmy też zachować dystans i pamiętać, że często nasze wewnętrzne przekonanie o swoim „ja” bywa w sprzeczności nawet z opinią osób z którymi jesteśmy w bliskim kontakcie. Możemy się przecież spotkać / np. w sieci/ z nieobiektywnymi ocenami czy niekorzystnymi ujęciami fotograficznymi. Znane są w mediach zdjęcia, wybitnych czasem kobiet „przyłapanych” przez kamerę z wyrazem twarzy lub w ujęciach, które z ich prawdziwym wizerunkiem niewiele mają wspólnego.
Wizerunki otaczających nas osób są również zależne od panujących w danym czasie a nawet epoce trendów, systemów wartości, itp, itd… Współcześnie żyjemy w świecie postinternetowym, globalnym, w kulturze obrazkowej, w której wizerunek ma podstawowe znaczenie. Wprawdzie nadal aktualne jest popularne powiedzenie: „jak Cię widzą, tak Cię piszą”, ale coraz bardziej świat wirtualny staje się światem realnym. W trosce o swój wizerunek przybieramy różne maski i pozy, gromadzimy przedmioty nie tylko dla ich wartości użytkowej.
To, kim i czym się otaczamy, w pewnym sensie definiuje nas samych. Wybieramy rzeczy lub zachowania aby przynależeć do określonej grupy; w ten sposób tworzymy siebie i narrację porządkującą nasze życie. Przez opowiadanie o sobie budujemy własną tożsamość, nawiązujemy relacje z innymi. Mimo, a może właśnie dlatego, że nie lubimy być nijakimi ani zaliczanymi do przeciętnych, nadal chcemy należeć do grupy /np. SAGI i to w Willi Decjusza/.
W naszej medialnej i wirtualnej rzeczywistości, która zawładnęła naszym realnym światem, z łatwością są tworzone wizerunki autorytetów i z równą łatwością burzy się nie tylko wizerunki, ale i ich autentyczne dokonania. Popularnie mówiąc, trzeba czasu, mądrości i przenikliwości aby odróżnić przysłowiowe „ ziarno od plew”.