Bożena Wydziałkiewicz
Planeta ziemia

  Wychodził z ciemnych zaułków z nożem w ręce. W bluzie z kapuzą naciągniętą prawie na twarz, najkach i dżinsach z dziurami.
Kierowało nim tylko jedno uczucie w stosunku do napotkanych ludzi. Dźgał nożem w przechodzącą osobę i szybko uciekał. Zanim się zorientowano był już daleko .
Przemierzał ciemne parki, puste parkingi i zabijał napotkanych ludzi. Kiedy w nocy po chodniku stukały obcasami dziewczyny, czekał na nie i z lubością wbijał nóż w pachnącą pierś.


Młodych mężczyzn atakował nożem prosto w krtań, tak było łatwiej.
Dzieci też atakował zwykle dusił bo wcześniej bardzo krzyczały .
A on lubił ciszę.

Najłatwiejszym celem byli starsi ludzie.
Zwykle najpierw grzecznie zwracał się do nich z uśmiechem i za pytaniem .Oni ufni odpowiadali nie widząc nawet że ostrze noża kieruje w ich stronę I wbijał zwykle w brzuch.
Był nieuchwytny . Co się działo z ciałami nie obchodziło go.
Miał swój apartament w luksusowym lofcie. Z telewizora dowiadywał się że takich jak on było tysiące. Tylko narzędzia zbrodni były Inne, siekiery, pistolety, kije bejsbolowe, kastety.
Planeta X w galaktyce MCR
Z miłego oglądania odległych planet wyrwało Yorga dobijające się uwagi pytanie.
Przesyłał je Berg zajmujący się tak jak on wykorzystaniem planet do własnych potrzeb.
Hej co z ziemią . kiedy się przenosimy ?
Yorg zakołysał się lekko w bezbarwnym płynie i przesłał odpowiedź.
Hej Berg – Wiesz, ta hodowla założona przeze mnie na planecie ziemia
miała być tylko doświadczalna ale wymknęła mi się spod kontroli.
Te śmieszne istoty na dwóch odnóżach rozprzestrzeniły się, zwiększyły liczebnie .
Nawet potrafili zwalczać choroby które zsyłałem aby się ich pozbyć .
A przecież ich masa mózgu stanowi tylko 2 % całości a nie tak jak u nas 89.
Myślałem że wykończą ich własne wojny ale tez zawsze ktoś po nich pozostawał.

Ale teraz robię porządek, płyn w którym był Yorg zabarwił się na czerwono z irytacji.
Potrzebujemy pustej planety . Nie mieścimy się już . Musimy się przenieść.

Ale jak się ich pozbędziesz ostatecznie ? Zapytał Berg kołysząc się w zielonym
płynie świadczącym o zaciekawieniu.
Zainfekowałem kilkaset tysięcy osobników najmocniejszym uczuciem ludzkim .
To uczucie powoduje że zabijają wszystkich napotkanych ludzi.
Ciał ofiar pozbywam się zdalnie kierując na nie wiązkę promieni www.
Stąd na ziemi komunikaty - wyszedł z domu i dotąd nie powrócił.

Yorg z lubością po przemieszczał się w płynie teraz świecącym słonecznym kolorem zadowolenia.

Ale ! Berg walnął mózg Yorga swoim ostrym jak błyskawica pytaniem, jakie to uczucie ?
NIENAWIŚĆ odbił Yorg i
Po przekazaniu odpowiedzi zanurzył się głębiej w fioletowym płynie , świadczącym o pewnym uczuciu żalu którego doświadczał.
Likwidował przecież osobniki których hodowlę kiedyś zapoczątkował.

Joomla Template - by Joomlage.com